(#03) Rynek Główny, Wieża Ratuszowa


<< Poprzednie zdjęcie Następne zdjęcie >>

Zdjęcie archiwalne pochodzi ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Kliknij tutaj, aby zobaczyć je w bazie NAC. Zdjęcie zostało wykonane w 1931 roku. Krakowski ratusz przybierał na przestrzeni wieków wiele form. W obecnej, jako samotna wieża, funkcjonuje od 1946 roku. Wcześniej wyglądał tak jak na zdjęciu powyżej, a jeszcze wcześniej np. tak:

Oto krótka jego historia na podstawie Wikipedii: Krakowski ratusz wzniesiony został na przełomie XIII i XIV wieku, najstarsza informacja źródłowa o ratuszu pochodzi z 1313 lub 1316 roku. Następnie sporo do niego dobudowano: w latach 1397–1399 wzniesiono Dom Notariusza, w drugiej połowie XIV wieku zyskał trzecią kondygnację, a także blendowane szczyty ze sterczynami, ośmioboczne wieżyczki na narożnikach i arkadowy ganek-loggia od wschodu, pełniący rolę trybuny. W latach 30. i 40. XVI w. ratusz zmodernizowano, zakładając wielkie okna w jego wschodniej elewacji. W latach 1561–1563 wzniesiono zwieńczony w XVII wieku attyką Spichlerz. W 1678 roku powstało drugie piętro ratusza od strony wschodniej.  Znajdował się tam balkon wsparty na dwunastu konsolach. Balkon ten zawalił się w 1702 roku, przygniatając szwedzkich żołnierzy. Po 1782 roku wzniesiono klasycystyczny odwach przylegający do wieży ratuszowej. Przed 1782 rokiem zmianie uległa wieża nakryta nowym XVIII wiecznym hełmem, w miejsce starego gotyckiego nawiązującego do zwieńczenia Wieży Mariackiej.[sc:duza_reklama] W dniu 1 marca 1817 roku uchwalono co następuje: Ponieważ część gmachu starym Ratuszem zwanego od dawna na spichrze obrócona w stanie opustoszałym znajduje się; te więc spichrza mają być zburzonymi kosztem skarbu i materiał na fabrykę skarbową użyty. Gdy trzy lata później przystąpiono do realizacji tej uchwały, tj. do wyburzania spichlerza, mury właściwego ratusza zarysowały się na tyle poważnie, że musiano rozebrać i sam ratusz, zostawiając jedynie wieżę i obszerne piwnice. W 1820 roku ratusz został zburzony mimo pierwotnych zamiarów wyburzenia jedynie spichlerza. W latach 1881–1882 wzniesiono nowy, neogotycki odwach, który po II wojnie światowej zburzono gdyż był utożsamiany z wrogim panowaniem austriackim oraz niemieckim. Obecnie po Krakowskim Ratuszu pozostała jedynie wieża ratuszowa wraz z piwnicami. 


13 komentarzy do “(#03) Rynek Główny, Wieża Ratuszowa

  1. Warto dodać że Wieża Ratuszowa jest krzywą wieżą – odchylenie od pionu wynosi 55 cm, może to niewiele w porównaniu z wieżą w Pizie, ale Polacy nie gęsi, swoje odkształcenia mają :)

    1. Rej mówił o tym, że Polacy mają swój język, a nie gęsi (czyli łacinę, bo tak mu się kojarzyła). Nie chodziło o to, że nie jesteśmy gęśmi, więc to nawiązanie tutaj nie pasuje.
      Wiem, czepiam się ;)

  2. A mnie jest szkoda tego klasycystycznego odwachu, który – czy to możliwe? – dość dobrze pamiętam (dobrze,że nie pamiętam poprzedniej zabudowy Wieży Ratuszowej ;-) )
    Przez wiele lat po zburzeniu odwachu Krakowianie nie mogli się przyzwyczaić do samotnego kikuta Wieży. A poza tym to była również pamiątka z pierwszych chwil odzyskania niepodległości: tu jeszcze w ostatnich dniach października 1918 r. zostali rozbrojeni żołnierze austriaccy (ale tego – na szczęście – nie pamiętam).

  3. Tradycje,tradycje krakowskie, nie zawsze na dobre wychodzące miastu. Odkąd sięgam pamięcią zawsze Rynek Gł. po zapadnięciu zmroku rozświetla się nader skąpo: płyta Rynku w ogóle nieoświetlona, nawet niedawno ustawione latarnie wokół Adasia dają niewiele światła. NiewieIe światła bije od oświetlonych zabytków, bo to oświetlenie nie ma przecież dawać światła płycie Rynku. Wieże Mariackie zawsze były oświetlone, później także Sukiennice, nawet w epoce ustawicznych oszczędności prądu i jego nierzadkich wyłączeń. Rynek był zawsze ciemny, ponury, trochę nawet straszny. No tak, ale to było w tamtej szarej epoce bez neonów, z zamykanymi sklepami o godzinie 19-tej. Teraz mamy więcej światła w Rynku,ale spróbujcie przejść się przezeń na ukos, czy jesteście w stanie rozpoznać twarze mijanych ludzi? A przecież ten największy rynek w Europie, salon Krakowa, powinien błyszczeć nie tylko w za dnia i to w pełnym słońcu. Jakoś inne zabytkowe, i nie tylko miasta w świecie potrafią sobie poradzić z oświetleniem nocnym wielkich placów. Ale nie Kraków, tradycyjne ciemności spowijają jego zabytkowe serce. O drugiej żałosnej „tradycji” naszego miasta już wspomniałem: brud na ulicach, chodnikach i Plantach;poznikały gdzieś jeżdżące wieczorem i nad ranem polewaczki, kurz ogarnia zabytki ludzi. .

  4. Co do oświetlenia rynku – w sukiennicach funkcjonują jedyne w Krakowie prawdziwe latarnie gazowe. Ich światło może nie jest zbyt mocne ale za to prawdziwe – jak 150 lat temu (Gazownia miejska powstała już w 1857 roku !)

    1. Dobrze,że wspomniano o tych gazowych latarniach w Sukiennicach. Jeszcze nie tak dawno, bo chyba w latach 90-tych ub.wieku zapalał je latarnik, dzisiaj są zapalane automatycznie – a szkoda…

      1. nie widziałem latarnika w Sukiennicach, ale może był taki rzeczywiście. A tylko we Wrocku widziałem na własne oczy.

    2. We Wrocku jest latarnik. Krk może się chować z tymi pomysłami z XXI wieku. Zalali asfaltem stare tory tramwajowe i postawili mcd. Eeech żal mi patrzeć potem na moje miasto jak wracam do niego z innych miast. Prawdziwy Krakus z Grzegórzek

  5. Widzę, że po II Wojnie Wieża Ratuszowa obrosła w pseudogotyckie wykusze. Czy ktoś wie komu ten koszmarek zawdzięczamy?

  6. słyszałem że te wykusze, na wzór oryginalnych przywrócono z inicjatywy prof. Zina. Niestety podobno „dzięki” temu zabiegowi wieża ratuszowa straciło klasę '0′ wg. UNESCO

Skomentuj nsq Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *